5 sytuacji w psim świecie, które irytują..

1. NIESPRZĄTANIE PSICH ODCHODÓW

Myślę, że każdy musiał przeboleć to jak przez przypadek weszło się w psią qupę.. Niestety wiele osób nie sprząta po swoich psach. Wymówki są różne - "brzydzę się", "woreczki są za drogie", "nie chce mi się", "po co?", "trzeba patrzeć pod nogi, ja nie wdepnę", "kim ja jestem, żeby psie gó*na sprzątać?!", i wiele wiele innych zasłyszanych na spacerach od innych "psiarzy"..

Osobiście uważam, że woreczki nie są drogie, bo za paczkę 20 woreczków płacimy około 2,5zł. Woreczków na dzień używa się 1-2 max. 3, wiec wychodzi dziennie 0,13-0,38zł.. Serio tak dużo? 

Okej, jeśli nadal uważasz, że jest drogo - zawsze możesz kupić zwykłe śniadaniówki w cenie 1,5-4zł za 100szt. To już wychodzi max 0,12zł dziennie.. Skoro stać Cię na psa, to raczej na woreczki też Cię powinno stać.

"Brzydzę się" - a czego tu jest się brzydzić? Odchody takie jak wszystkie inne, choćby jak twoje. Istnieją specjalne urządzonka, dzięki którym nie masz styku z psią qupą, jednak moim zdaniem - strata czasu i pieniędzy. Ale! Nieważne jak, ważnie, żebyś sprzątnął. 

2. ZNAWCY PSÓW

Jest wiele osób, a zwłaszcza na forach o tematyce psiej, ale nie tylko, bo w życiu realnym też można trafić na takiego ludzia, który będzie ci uprzykrzał życie, bo przecież to ON zna lepiej twojego psa od ciebie, to ON jest mądrzejszy od weterynarza i wie co jest dla twojego psa dobre a co nie, to ON wie, jaki twój pies jest. Co nie zrobisz, zawsze taki ludź się do czegoś przyczepi. Ale spoko - są ludzie i ludzie. Badź sobą, i słuchaj ludzi, którzy są tego warci, resztę olej 👍

3. DZIECI Z PSAMI

Szlag mnie trafia gdy widzę dziecko ciągnące psa na 5 metrowej smyczy, szlag mnie trafia, gdy dzieci idą sobie na plac zabaw, a pieska przywiązują na najkrótszej jak to możliwe smyczy. Szlag mnie trafia, gdy widzę dziecko z psem, który jest prawie większy od dziecka. Gdzie są rodzice?! Pies to nie zabawka! Nie mam nic do dzieci, ale sory, duży pies i małe dziecko. Nie, to się nie może dobrze skończyć. Pies się szarpnie, wpadnie pod samochód, a później będzie płacz i lament. Nie! Jestem na nie!

4. 35°C, a piesek w grubym sweterku

Środek lata, idzie sobie pani w krótkiej sukience, a tuż za nią człapie się yorczek (lub inna miniatura) w sweterku, bo przecież "tak wygląda ładniej" 🔫

5. I ostatni punkt.. Miejski monitoring. Mówię tu o Paniach w podeszłym wieku, które patrolują osiedle i znają prawo lepiej niż najlepsi prawnicy. Pozwolę przytoczyć sobie kilka tekstów:
"-Twój pies ma czarne podniebienie! Takie psy są agresywne, powinnaś go uśpić" 

"-Czarne psy są głupie i agresywne! Takiego nic nie nauczysz!"

"-I po cholerę łazisz tak z tym psem, pies ci się wysikał, wysrał, a ty łazisz i łazisz. Innych zajęć nie masz?"

"-Gdzie ty włazisz na plac zabaw z psem, po policje zadzwonię i zgarną ciebie, a twojego pieseczka uśpią!" (zapraszam do poczytania o tym TUTAJ i TUTAJ)

"-Traktujesz swojego psa jak lalke, na cholerę mu ubranka (w zimę..), obroże i szelki. Mój chodzi na kolczatce i żyje.."

"-Pani krzywdę robi swojemu psu.. Mój pies hasa bez obroży i bez smyczy i nic mu się nigdy nie stało"

"-Trenowanie z psem jest bez sensu, to tylko głupi burek i tak się nie nauczy"

"-I po co ci burek, rasowe są lepsze"

"-Pies czy suczka?

- Suczka.

-Ooo, to nie! Na pewno się pogryzą"

"-Gdzie ma Pani kaganiec dla pieska?

-Po co mi kaganiec, skoro pies nie jest agresywny?"
-Bo taki jest obowiązek właścicieli psów"

"-Po co Pani sprząta te psie gówna, od tego są odpowiedni ludzie"

"-Sprzątnęła Pani po piesku?

-Jak mam sprzątnąć siki?
- Nie wiem, ale powinna Pani sprzątnąć" 🔫

Itd... Itp.

Ale zdarzają się też miłe komentarze, typu "jaki słodki piesek", "jak sobie niesie patyczek", "jak sobie niesie piłeczkę", "jaka mądra" i szczerze mówiąc ostatnio więcej słyszymy tych milszych niż wredniejszych, ale chamskie też się zdarzają 🔫

A jakie jest Wasze 5 rzeczy, które Was irytują w psim świecie? 

Pozdrawiamy, Załoga NX! :*