czwartek, 18 czerwca 2015

Historia wielkiej kąpieli..

Historia wielkiej kąpieli..

Dawno, dawno temu była sobie suczka o imieniu Xena. Żyło jej się bardzo dobrze, wszyscy ja kochali i miała wszystkiego pod dostatkiem. Pewnego pięknego, letniego dnia, Xena wraz ze swoją pańcią poszły na spacer na wieelką łąkę. Xena, jak to Xena - tyyyyle zapaszków! Ooo! Co to? Ooo! Pańcia nie patrzy to się wytarzam!


I stało się.. Mała wojowniczka wytarzała się w czymś bardzo, ale to bardzo nieładnie pachnącym.. Pańcia nie miała za wesołej miny... Gdy wróciły do domu, Xena już przeczuwała, co ją czeka.. Czekała ją kąpiel.. A przecież kąpiel jest taka fee! Potem piesek tak brzydko pachnie szamponem, a nie trawami, i padlinami.. Po co ten szampon? Po co to wszystko?
Jednak suma sumarem, księżniczka poddała się operacji - KĄPIEL!

Po kąpieli, jak to po kąpieli - przyszło czas na wycieranko.. 

Xena niezbyt zadowolona, bo przecież ona sama się lepiej osuszy.. Więc proszę bardzo!



I tak po ok. godzinie suszenia się po księżniczkowemu - pies jest suchy i gotowy.

KONIEC

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się swoim zdaniem z innymi! ♥

Projekt i wykonanie: Natalia Sadkowska | Xena. Mała czarna. 2017 ©